Bilet na autobus do Göreme w Kapadocji mogłam kupić w biurze podróży w centrum, ale cena była znacznie wyższa od tej, którą znalazłam w internecie, więc postanowiłam wieczorem pojechać na dworzec autobusowy. (W rzeczywistości marża okazała się nieduża, widocznie cena w internecie była nieaktualna). Na dworcu mieszczą się biura kilkudziesięciu firm, które świadczą usługi przewozowe – nie ma wspólnych kas ani informacji, w pierwszej chwili trudni się w tym gąszczu rozeznać. Dobrze jest wcześniej sprawdzić nazwy przewoźników, którzy obsługują konkretny kierunek.
W biurze Kamilkoc poczułam się przez chwilę jak bohaterka dramatu Mrożka. Continue reading