DWA TORY

Te tory czasem biegną równolegle, czasem się rozjeżdżają, czasem przecinają, ale jeden nie łączy się z drugim. Przy jednym leżą grobowce, meczety, hinduskie świątynie, buddyjskie stupy, forty, pałace i muzea. Czerwony Fort w Delhi, gat Manikarnika w Varanasi, stupy w Sarnath, świątynia Lakszmany w Kadjuraho, Taj Mahal w Agrze, Pałac Wiatrów w Jaipurze i wiele innych budowli. To one wyznaczają trasy turystów, są głównym, a czasem jedynym ich celem.  

Drugi tor biegnie przez slumsy wzdłuż linii kolejowej, przez zatłoczone do granic możliwości ulice starego Delhi, a także przez Paharganj, położoną w centrum dzielnicę Delhi, w której mieścił się nasz hotel.  Drugi tor to brudne toalety, śmieci na ulicach i ryjące w nich świnie, blokujące ruch święte krowy i ubrane w sweterki kozy. Zwierzyniec na dworcu w Waranasi: harcujące małpy, zżerające odpady kozy i majestatycznie kroczące święte krowy. Drugim torem jeżdżą też indyjskie pociągi, autobusy i riksze. Tu sytuuję też piknik w Ogrodach Lodich w dniu narodowego święta – Dnia Republiki.

Piknik w Ogrodach Lodich w New Delhi w dniu święta narodowego 26.01

Meczet Piątkowy w Delhi leży niewątpliwie na pierwszym torze. Ale już toaleta przy meczecie (prawdę mówiąc słowo „toaleta” jest tu mało adekwatne) stoi przy drugim.

Czerwony Fort w starym Delhi jest enklawą odwiedzaną przez zachodnich i hinduskich turystów. Jest zielony, przestronny, spokojny. Oferuje moc wrażeń estetycznych, zaprasza do podróży w przeszłość, do świata Wielkich Mogołów.

 

Czerwony Fort

Do życia, które toczy się na zewnątrz, ma się tak jak słoń do kozy. W tym jednym z najbardziej zatłoczonych zakątków globu, ulicą się nie chodzi, tylko przepycha, torując sobie drogę w ciżbie. Europejczyk, który przepuszcza innych i czeka, aż ktoś go przepuści, nie ma szans ruszyć się z miejsca. Jeśli liczy, że odległość 4 km pokona pieszo w ciągu godziny, to się mocno przeliczy. Olbrzymia płachta planu Delhi, którą w tych warunkach trudno rozłożyć (a jeszcze trudniej złożyć), i na której mam pokonać odcinek długości paznokcia, okazuje się mało przydatna, bo plan jest mało dokładny. Na chodnikach leżą bezdomni i walają się śmieci.

Stare Delhi

Ale drugi tor to przede wszystkim podróże lokalnym transportem: rikszami, pociągami, autobusami. Podróże indyjskimi kolejami to niezapomniane doświadczenie – za nic w świecie nie zamieniłabym ich na klimatyzowany autokar. Odzyskując niepodległość Hindusi odziedziczyli po brytyjskich kolonizatorach pociągi czyste i punktualne. Dzisiaj indyjskie koleje nie mogą się poszczycić żadną z tych zalet. Kilkugodzinne opóźnienia na dystansie kilkuset kilometrów są normą. W jednym jednak Hindusi mają nad nami przewagę: opóźnienie pociągu można sprawdzić w internecie. Standard lepszych, tzn. droższych pociągów, dostępnych na niektórych trasach, przypomniał mi czasy schyłkowego PRL-u. Gorsze są bardziej rozklekotane i brudniejsze. Po jednym biegały karaluchy –  to był ten moment, gdy moja miłość do indyjskich pociągów została narażona na ciężką próbę.

 

Już po powrocie kupuję książkę Monishy Rajesh o uwodzicielskim tytule „W 80 pociągów dookoła Indii”.  W kolejce do przeczytania.

Nie wiem, ile obiektów zapamiętam spośród tej masy, którą udało nam się w krótkim czasie zwiedzić w Indiach. Ale wiem, że nie zapomnę indyjskich pociągów. Roznosicieli nieznośnie ostrych przekąsek i słodkiej jak ulepek masala tea. Poranku, gdy na podłodze w naszym boksie – bo w Indiach nie ma zamykanych przedziałów – zobaczyliśmy dwa zawiniątka. Mniejsze okazało się kilkuletnią dziewczynką, którą widzieliśmy wieczorem, a większe jej opiekunem, zapewne tatą. Nie zapomnę rozklekotanego autobusu z Agry do Fatehpur Sikri, a zwłaszcza jazdy autobusem z Fortu Amber do Jaipuru – ponieważ byłam jedyną białą, przez pierwszych pięć minut wszyscy się na mnie gapili. Doświadczenie równie nieprzyjemne, jak intensywne.

Te dwa tory to skrajnie odmienne płaszczyzny doświadczeń, pozornie sprzecznych, ale jakoś komplementarnych. Równie intensywnych i ważnych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *