Świątynia Zęba Buddy

Do Kandy wjeżdżamy w gigantycznym korku, ale miasto podoba mi się od pierwszego wejrzenia. W odróżnieniu od wszystkich wcześniejszych, w których podobały mi się (mniej lub bardziej) zwiedzane obiekty, ale nie miasta jako takie. Kandy jest po Kolombo drugim co do wielkości miastem Sri Lanki. Jest też centrum lankijskiego buddyzmu, tu bowiem znajduje się najważniejsza świątynia buddyjska na Sri Lance: Świątynia Zęba Buddy. Do Kandy docieramy akurat w dniu poprzedzającym ważną dla wyznawców buddyzmu pełnię księżyca, więc do miasta ze wszystkich stron ciągną sznury pielgrzymów (to oni ponoszą „winę” za tłok w autobusie i korki na drogach). Dla buddystów pełnia księżyca jest ważna, ponieważ wtedy miały miejsce najważniejsze wydarzenia z życia Buddy:  podczas pełni się urodził, podczas pełni porzucił swoją rodzinę i dotychczasowe życie, podczas pełni doznał oświecenia, podczas pełni wygłosił pierwsze kazanie, wreszcie podczas pełni umarł. W Sri Lance każda pełnia jest świętem państwowym, zamknięte są urzędy i niektóre atrakcje turystyczne, zamknięta jest większość sklepów, rzadziej kursują autobusy.

 

 

Świątynia, w której przechowywana jest cenna relikwia – Ząb Buddy – została wzniesiona w XVI wieku. Po wizycie w niej nie spodziewałam się wiele dobrego. Obawiałam się tłoku, jarmarcznych kolorów – kiczu, który raził mnie we współczesnych świątyniach w Anuradhapurze. Poszłyśmy do świątyni przed wieczorną ceremonią, więc nie było jeszcze strasznego tłoku. Nie było też jarmarcznych kolorów. Stara świątynia, w której przechowywany jest Ząb Buddy (wystawiany na widok publiczny raz na siedem lat – świątynię można zobaczyć tylko z zewnątrz), urzekła mnie swoją prostotą i surowością. W całym kompleksie panowała podniosła, uroczysta atmosfera, która nam też się udzieliła. Pielgrzymi byli w większości w białych strojach, składali w ofierze kwiaty i zapalali świece. Paliły się kadzidła, spowijając dziedziniec biała mgiełką. To były jak na razie jedne z piękniejszych godzin spędzonych na Cejlonie.

 

Na terenie kompleksu Świątyni Zęba Buddy mieści się też Muzeum Międzynarodowego Buddyzmu, które bardzo polecam. Najmniej ciekawa jest pierwsza część, poświęcona historii buddyzmu na Sri Lance. Podejrzewam, że jest to najstarsza część ekspozycji, bardzo tradycyjna (by nie powiedzieć przestarzała) w formie. Dalsze działy poświęcone są narodzinom buddyzmu w Indiach, jego migracji w trzech kierunkach: zachodnim, wschodnim i południowo-wschodnim oraz rozwojowi w poszczególnych krajach. Eksponaty pokazują olbrzymie różnice stylistyczne w rozwoju sztuki buddyjskiej w takich krajach jak na przykład Bangladesz, Indonezja i Japonia. Muzeum można zwiedzać – tak jak myśmy to zrobiły – godzinę, ale można w nim spędzić pół dnia. W muzeum niestety nie wolno robić zdjęć. Wstęp na teren kompleksu: 1500 rupii, przed wejściem kontrola bezpieczeństwa i stosowności stroju, oczywiście trzeba zdjąć buty, dobrze jest jednak wcześniej kupić bilet.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *