Pierwszy raz z tą swego segregacją spotykamy się na dworcu kolejowym w Kolombo. „Toaleta dla cudzoziemców” – czytamy ze zdumieniem. Zgodnie z wrodzoną przekorą mam ochotę iść do tej dla Lankijczyków, ale przechodzi mi przez myśl, że ta dla cudzoziemców będzie czystsza. Wybór okazuje się jednak iluzoryczny, bo toaleta dla cudzoziemców jest zamknięta na kłódkę. Continue reading