Rozdział trzeci: Hamburg

Hamburg zwiedzam na raty: po południu w dniu przyjazdu, wieczorem po powrocie z Bremy i w dniu wyjazdu. Pierwszego dnia z Rotherbaum, spokojnej, zielonej dzielnicy, w której się zatrzymałam, wędruję pieszo przez ładny park nad jeziorem Außenalster do centrum. Brzegiem drugiego, mniejszego jeziora Binnenalster, docieram na  plac przed pięknym ratuszem, a stamtąd, nad kanałami idę do kościoła św. Mikołaja. Hamburg nie jest może Wenecją północy, ale położone nad kanałami uliczki prezentują się malowniczo. Do kościoła św. Mikołaja docieram tuż przed zamknięciem o 19.00 – za późno, żeby wejść na wieżę, z której podobno rozlega się wspaniały widok Hamburga, a zwłaszcza portu. Na szczęście udaje mi się zobaczyć sam kościół, który okaże się najciekawszym w Hamburgu. Wybudowany w 1762 roku w stylu barokowym, zaskakuje imponującą rozpiętością nawy. A sama wieża, której nie udało mi się zdobyć, ma piękny, charakterystyczny kształt, jest widoczna z różnych punktów miasta i efektownie wpisuje się w jego krajobraz. Continue reading