MALTA: OD FENICJAN DO BRYTYJCZYKÓW

Kiedy w 1530 roku cesarz Karol V oddał Maltę w lenno joannitom, zakonnicy nie bardzo wiedzieli, co z uczynić z maleńką skalistą wyspą na morzu Śródziemnym. Kilka lat wcześniej utracili na rzecz Imperium Osmańskiego dużo większą i znacznie bardziej atrakcyjną wyspę  – Rodos. Malta zdecydowanie nie zaspokajała aspiracji elitarnego zakonu, do którego wstępowali synowie najznakomitszych rodów europejskich. Liczyli na coś więcej. I dopiero bohaterska i okupiona krwią braci obrona wyspy w czasie Wielkiego Oblężenia w 1565 roku sprawiła, że uznali ją za swoje miejsce na ziemi.

Dwa i pół wieku później to Brytyjczycy zastanawiali się, co zrobić ze zdobytą w czasie wojen napoleońskich Maltą. Malta leżała daleko, generowała koszty, a w dodatku była zamieszkała przez ludność katolicką o tradycjach śródziemnomorskich, czyli całkowicie odmienna od innych, znaczniejszych brytyjskich kolonii. Problem powrócił po drugiej wojnie światowej. Brytyjczycy nie chcieli dłużej łożyć na wysepkę, Maltańczycy nie musieli więc walczyć o niepodległość. Nie byli przekonani, czy jej chcą. Continue reading

MALTA: JECHAĆ, NIE JECHAĆ?

Samolot podchodzi do lądowania. Wypalona i rozgrzana sierpniowym słońcem wysepka nie wygląda zbyt obiecująco. Hmmm…. Chwila wątpliwości.  Czy rzeczywiście tu chciałam wylądować? Skrawek ziemi na krańcach Europy, bardziej wysunięty na południe niż afrykański Tunis.  Swój urok i niezwykłość zawdzięcza wyspiarskiemu położeniu, urozmaiconej, poszarpanej linii brzegowej z licznymi zatoczkami i półwyspami. Położenie geopolityczne miało ogromy wpływ na długią i burzliwą historię, której świadkami są zachowane do naszych czasów megalityczne świątynie, średniowieczne i barokowe miasta, stare mury, wąskie uliczki, fortece i mury obronne, kamienice, pałace, katedry i kościoły. Malta może poszczycić się wieloma zabytkami, ale ma też coś cenniejszego niż pojedyncze zabytki: miasta, które zachowały układ urbanistyczny sprzed stuleci i ich niepowtarzalną atmosferę. Po Valletcie można włóczyć się bez końca, niestrudzenie pstrykając zdjęcia pięknych budowli, uliczek i charakterystycznych balkonów. Wędrówki po Mdinie i Rabacie będą krótsze z uwagi na mniejsze rozmiary starówek, ale –  przynajmniej  w przypadku Mdiny –  równie urocze. Także spacery po Trzech Miastach i Sliemie, widoki budynków położonych na brzegu zatok i miast leżących na przeciwległych brzegach dostarczają niezapomnianych wrażeń. Bo z Sliemy rozciąga się piękny widok na Vallettę, z Valletty na  Sengleę i Vittoriosę, z Senglei na Vittoriosę,  z Vittoriosy na Sengleę, a z nich obu na Vallettę…

Wniosek? Jechać! Continue reading