W Splicie mam dodatkowy dzień na Trogir. Do tego uroczego średniowiecznego miasteczka, oddalonego od Splitu o zaledwie 30 kilometrów, można się dostać zarówno autobusem podmiejskim, jak i dalekobieżnym. Cena biletu jest ta sama (21 kun), dalekobieżne nie zatrzymują się na każdym przystanku (odjeżdżają z dworca). Według rozkładu autobus dalekobieżny jedzie dwadzieścia minut, ale zarówno centrum Splitu, jak i wjazd do Trogiru są kompletnie zakorkowane, więc dojazd zajmuje mi godzinę.
Wyspa Čiovo
W Trogirze nie ma wiele do zwiedzania. Głównym zabytkiem jest katedra p.w. św. Warzyńca, budowana od XII do XVII wieku, z pięknie wyrzeźbionym przez Mistrza Radovana portalem (1240). Wewnątrz katedry renesansowa kaplica św. Jana z Trogiru, z sarkofagiem świętego i wspaniałym kasetonowym sufitem, odrestaurowana w 2001 roku; osobne wejście (obok dzwonnicy) prowadzi do baptysterium (podobnie jak kaplica, pochodzi z XV w). Okazała romańska dzwonnica nie jest może równie imponująca jak wieża katedry w Splicie, ale ma niezwykle efektowne, bogato rzeźbione biforyjne otwory okienne. Pokonawszy strome schody dzwonnicy, możemy z wysokości 47 metrów rzucić okiem na całą niewielką wyspę Čiovo, na której położony jest Trogir. A potem powłóczyć się po wąskich, krętych uliczkach.
Po powrocie do Splitu idę na wzgórze Marjan, skąd rozciąga się fantastyczna panorama miasta. Piękny jest też park położony na wzgórzu – sympatyczne miejsce na odpoczynek po zwiedzaniu.