POWRÓT DO PRZESZŁOŚCI: ANURADHAPURA

Mamy za sobą dzień bardzo intensywnego zwiedzania w upalnej pogodzie. Kompleks w Anuradhapurze składa się z kilkunastu obiektów, rozrzuconych na rozległym obszarze. Odległości są zbyt duże, by pokonać je pieszo. Mamy do wyboru tuka-tuka (2 tysiące rupii) i rowery (500 za rower). Aga ma ochotę na rower, ja boję się szalonego i w dodatku lewostronnego ruchu ulicznego (do kompleksu trzeba najpierw dojechać przez miasto). Za moją opcją przemawia też to, że na rowerach będziemy zdane na siebie i niezbyt dokładną mapę, a kierowca tuk-tuka podwiezie nas pod wszystkie obiekty. Decydujemy się w końcu na tuk-tuka, co oszczędza nam błądzenia i okazuje się – jak przyznaje w południe również Aga – trafnym rozwiązaniem ze względu na panujący upał.

 

 

Anuradhapura to najstarsza stolica Cejlonu – jej początki sięgają III w p.n.e. Miasto rozwijało się do X w, kiedy zostało zniszczone przez najazd tamilskich Ćolów. W ciągu następnych stuleci Anuradhapurę porosła z powrotem dżungla. W 1820 roku ruiny miasta odkryli Brytyjczycy, a od 1982 roku Anuradhapura jest na liście światowego dziedzictwa UNESCO.

Świątynia przy świętym drzewie Sri Maha Bodhi

Świątynia przy świętym drzewie Sri Maha Bodhi nie jest ciekawa architektonicznie, ale robi na nas wrażenie panująca w niej atmosfera skupienia i religijnej żarliwości. Po wyjściu zastanawiamy się, jaki jest protokół – czy mamy iść boso do kolejnej sąsiedniej stupy Ruwanweliseya,  czy wrócić po buty. Chwilę naszego wahania wykorzystuje starszy mężczyzna, który informuje nas życzliwie , że powinnyśmy odebrać buty, a następnie robi nam krótki wykład o buddyzmie. Wyjaśnia, że wyznawcy buddyzmu składają w Buddzie w ofierze kwiaty, zapalone świece i kadzidło. Kwiaty rozkwitają i przekwitają tak jak ludzie, symbolizują więc ludzkie istnienie.  Światło świec symbolizuje mądrość. Kadzidło to czysta pragmatyka: zapach.

 

Zdajemy sobie sprawę, że nasz rozmówca nie jest bezinteresowny. Uznajemy, że napiwek w wysokości 100 rupii powinien być wystarczający (rozmowa trwała kilka minut , kierowcy tuk-tuka płacimy 2 tysiące za dniówkę, w tym paliwo). Lankijczyk jawnie okazuje niezadowolenie, które nie znika z jego twarzy, gdy dokładamy 50. Więcej drobnych nie mamy..

Chodzenia na bosaka nie jest moim ulubionym zajęciem, zwłaszcza wtedy, gdy kamienne posadzki są brudne i/lub zimne. Ruwanweliseya, stupa z połowy drugiego wieku, zapadnie mi w pamięć z powodów odmiennych: zarówno płyty, jak i rozłożone na nich dywaniki z tworzywa sztucznego parzyły stopy tak koszmarnie, że nie udaje mi się obejść stupy dookoła, a do bramy świątyni wracam biegiem. Odwiedzamy bliźniacze baseny, posąg Buddy Samadhi, stupę Abayagiriya, kamień księżycowy, stupy Lankaramaya, Thuparamaya i Jethawanaramaya.

 

 

Anuradhapura to także raj dla małp… Nie wydają się spragnione kontaktu z ludźmi, ale pod drzewami lepiej uważać, bo harcują tuż nad głowami turystów.

2 thoughts on “POWRÓT DO PRZESZŁOŚCI: ANURADHAPURA

  1. Pingback: ZAPŁAKANA POLONNARUWA | AGATHA ITCHY FEET
  2. Pingback: Świątynia Zęba Buddy | AGATHA ITCHY FEET

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *