UZBEKISTAN W KSIĄŻKACH

Znakomitym wprowadzeniem do podróży do Uzbekistanu będą dwa zbiory reportaży: Wojciecha Góreckiego „Buran. Kirgiz wraca na koń” (Wydawnictwo Czarne, 2018. Dostępna w postaci ebooka) i Eriki FatlandSowietstany. Podróż po Turkmenistanie, Kazachstanie, Tadżykistanie, Kirgistanie i Uzbekistanie (WAB, 2016. Dostępna w postaci ebooka). Obie książki są owocami kilkumiesięcznych podróży autorów – polskiego historyka i norweskiej antropolożki – po postsowieckich republikach Azji Centralnej, obie są świetnie napisane i świadczą o wnikliwości, darze obserwacji i erudycji autorów. To nie tylko fascynujące relacje z podróży, w których czytelnik wybierający się do Azji Środkowej może znaleźć mnóstwo przydatnych wskazówek, ale także źródło informacji o historii (zwłaszcza najnowszej), aktualnej sytuacji politycznej, religii, a zwłaszcza społeczeństwie. Continue reading

TIMUR I JEGO IMPERIUM

Uzbecy szczycą się dziedzictwem Timura Chromego – niemal w każdym uzbeckim mieście stoi jego pomnik. Timur jest jednak – mówiąc delikatnie – postacią kontrowersyjną. Z jednej strony był wybitnym wodzem, który stworzył jedno z największych imperiów w dziejach ludzkości. Z drugiej – był władcą niezwykle okrutnym, który zasłynął wznoszeniem wież z czaszek pokonanych. Uzbecy mają z nim jeszcze inny problem – to, czy są potomkami Timura, jest sprawą dyskusyjną… Continue reading

UZBECY, TADŻYCY: PRZELOTNE SPOTKANIA

Na dworzec w Samarkandzie wiezie mnie zamówioną przez hotel nieoznakowaną taksówką emerytowany nauczyciel rosyjskiego. Świetnie mi się z nim gada, bo z belferską wprawą odgaduje, co chcę powiedzieć i uczynnie kończy za mnie zdania. Zresztą jest tak gadatliwy, że mogłabym nic nie mówić – jest szczęśliwy, że znalazł sobie słuchaczkę, która cokolwiek rozumie po rosyjsku. Nie kryje nostalgii za Związkiem Radzieckim – lepiej się żyło, mogliśmy sobie pozwolić na podróże do Moskwy, Petersburga, na Kaukaz (w głosie brzmi tęsknota i zachwyt)… Continue reading

TASZKENT: POSTSOWIECKIE KLIMATY

Podróżnicze szlaki na ogół wiodą z Polski do Uzbekistanu przez Stambuł, Moskwę czy Astanę (a raczej Nursułtan) do Taszkentu. Stolica Uzbekistanu raczej nie podnosi ciśnienia turystów, większość zatrzymuje się tam jednak po przyjeździe i/lub przed wyjazdem. Taszkent jest dość sennym, prowincjonalnym miastem. Dla kogoś kto, tak jak ja, spędził po drodze kilka godzin w Stambule, bardzo sennym i bardzo prowincjonalnym. A jednak interesująco nieinteresującym, bo pozbawionym centrum. Niemal doszczętnie zniszczony w czasie trzęsienia ziemi w 1966 roku, został odbudowany z ruin przez komunistyczne władze, które przy tej okazji wyprosiły w Moskwie budowę metra, pierwszego w Azji Centralnej. Continue reading

CHIWA: W SKANSENIE

Do Chiwy nie dojeżdża pociąg.  Pociągiem można dostać się tylko do Urgenczu (w którym urodziła się Anna German), a trzydzieści kilometrów, dzielących  Urgencz  od Chiwy można pokonać autobusem (3000 UZS) lub trolejbusem (1500 UZS). W jednym i drugim wypadku dojazd trwa nieco ponad godzinę. W Chiwie pętla trolejbusów mieści się na zewnątrz północno-wschodniego narożnika murów obronnych, autobus zatrzymuje się na targu poza centrum, więc trolejbus jest wygodniejszy. W Urgenczu ani autobus, ani trolejbus nie odjeżdża z dworca kolejowego, trzeba zapytać miejscowych o najbliższy przystanek albo poprosić kogoś o podwiezienie.

Historia Chiwy, podobnie jak Samarkandy i Buchary, liczy ponad dwa i pół tysiąca lat, ale przez wieki Chiwa była jednym z wielu miast imperium chorezmijskiego. Jej rangi nie podniósł najazd Arabów w VII wieku. Znaczenie Chiwy wzrosło dopiero, gdy obszar ten podbiły plemiona uzbeckie w XVI wieku. W połowie następnego wieku miasto stało się stolicą chanatu. Stare Miasto w Chiwie, czyli Iczan Kala, otoczone jest murami i obejmuje obszar 26 hektarów. Nagromadzenie zabytków na tym stosunkowo małym obszarze może przyprawić o zawrót głowy – jest ich ponoć 60. Continue reading

BUCHARA: W BAJKOWEJ KRAINIE

Historia Buchary, podobnie jak Samarkandy, liczy ponad dwa i pół tysiąca lat. Pierwszy okres rozkwitu Buchara przeżyła jako stolica państwa samanidzkiego w IX i X wieku, kolejny – w drugiej połowie XVI wieku, jak stolica państwa Szejbanidów, a ostatni – w XVII i pierwszej połowie XVIII wieku jako jedna ze stolic Dżanidów. Z pierwszego okresu świetności zachował się tylko jeden obiekt – mauzoleum Samanidów, większość licznych zabytków Buchary pochodzi z czasów okresów panowania Szejbanidów i Dżanidów.

Najważniejszym obiektem Buchary jest kompleks Po-i-Kalon. Składa się z minaretu Kalon, meczetu Kalon i merdresy Mir-i-Arab. Continue reading

SZAHRISABZ: WROTA PAŁACU TIMURA

Szahrisabz, wtedy Kesz, był rodzinnym miastem Timura, mongolskiego wodza i zdobywcy Azji Środkowej, który urodził się w 1336 roku w pobliskiej wiosce. Tu został też pierwotnie pochowany, zanim jego szczątki zostały przeniesione do Samarkandy. Timur wzniósł w Szahrisabz olbrzymi pałac – Ak Saraj (Biały Pałac – przełom XIV i XV wieku), z którego zachowały się tylko dwa pylony, fragment portalu wejściowego. Mierzą po 38 metrów, a za czasów Timura były niemal dwukrotnie wyższe. Patrząc na nie, możemy tylko próbować wyobrazić sobie, jak monumentalną budowlą był pałac. Do naszych czasów dotrwały za to w Szahrisabz piękne budowle sakralne. Continue reading

SAMARKANDA: TURKUSOWE KOPUŁY

Historia Samarkandy liczy dwa i pół tysiąca lat (!). Pozostałości grodu z czasów podboju macedońskiego można zobaczyć na terenie stanowiska archeologicznego Afrasiab. W czasach nowożytnych Samarkanda była stolicą imperium Timura Chromego, znanego też jako Tamerlan (druga połowa XIV i początek XV wieku). Historycy przypuszczają, że miasto liczyło wtedy około 100 tysięcy mieszkańców. Większość zabytków, które możemy dzisiaj podziwiać, pochodzi z czasów panowania Timura i okresów późniejszych. Na Samarkandę warto przeznaczyć dwa dni, żeby zobaczyć… no nie, nie wszystko, ale dużo, i żeby się zbytnio nie spieszyć.

Najważniejszym zabytkiem Samarkandy i ikoną Uzbekistanu jest Plac Registan (czyli Plac Piaszczysty), wokół którego wznoszą się trzy medresy: Continue reading

UZBEKISTAN: WSKAZÓWKI PRAKTYCZNE

BEZPIECZEŃSTWO

Czy w Uzbekistanie jest bezpiecznie? Po odbyciu jedenastodniowej, samotnej podróży po kraju twierdzę, że zdecydowanie tak. Kraj, w którym na każdym niemal rogu stoi policja, nie jest najfajniejszym  miejscem do mieszkania, ale bezpiecznym dla turystów. Nastawienie władz sprawia, że jest także wobec turystów przyjazny. Istnieje nawet … policja turystyczna.  To nie żart! Widać ją na każdym kroku (ciemnozielone mundury, charakterystyczne białe budki , często puste), a zadaniem jej jest pomagać turystom. Teoretycznie policjanci z tej formacji znają nawet angielski. W praktyce bywa z tym kiepsko, po rosyjsku też nie zawsze są w stanie udzielić prostej informacji, ale są życzliwi. Continue reading

DLACZEGO WARTO JECHAĆ DO UZBEKISTANU?

Głównie z powodu zachwycającej, bajkowej architektury. Nie trzeba być znawcą, żeby ulec jej urokowi. Mieni się wszelkimi odcieniami błękitu i zieleni. Piętrzy się ku niebu strzelistymi minaretami, wybrzusza kształtnymi kopułami meczetów i medres, pyszni barwnymi mozaikami. Urzeknie turystę o wyrafinowanym smaku, ale spodoba się też dziecku. Każdy, kto ma choć odrobinę wyobraźni, poczuje się w Uzbekistanie, jakby znalazł się w krainie bajki. Continue reading