Czy można zwiedzać Włochy, nie będąc poszturchiwanym przez tłum turystów z całego świata, w dodatku w szczycie świąteczno-noworocznego (na przykład) sezonu? Spacerować po uliczkach starych włoskich miast, nie słysząc wokół siebie wieży Babel, ale włoski? Można. Tylko za cel podróży zamiast Rzymu, Wenecji, Mediolanu czy Florencji trzeba obrać Umbrię. To niewielki region w środkowych Włoszech, wciśnięty między Toskanię (od północnego zachodu), Marche (od północnego wschodu) i Lacjum (czyli region Rzymu – od południa). Stolicą Umbrii jest Perugia, średniej wielkości miasto (170 tysięcy mieszkańców), a w promieniu 80 kilometrów od niej położone są Asyż, Orvieto, Gubbio i Spoleto, cztery piękne, stare włoskie miasta. Spośród nich tylko jedno – Asyż (zaledwie 25 kilometrów od Perugii) – leży na mapie obowiązkowych atrakcji turystycznych Continue reading
UZBEKISTAN W KSIĄŻKACH
Znakomitym wprowadzeniem do podróży do Uzbekistanu będą dwa zbiory reportaży: Wojciecha Góreckiego „Buran. Kirgiz wraca na koń” (Wydawnictwo Czarne, 2018. Dostępna w postaci ebooka) i Eriki Fatland „Sowietstany. Podróż po Turkmenistanie, Kazachstanie, Tadżykistanie, Kirgistanie i Uzbekistanie (WAB, 2016. Dostępna w postaci ebooka). Obie książki są owocami kilkumiesięcznych podróży autorów – polskiego historyka i norweskiej antropolożki – po postsowieckich republikach Azji Centralnej, obie są świetnie napisane i świadczą o wnikliwości, darze obserwacji i erudycji autorów. To nie tylko fascynujące relacje z podróży, w których czytelnik wybierający się do Azji Środkowej może znaleźć mnóstwo przydatnych wskazówek, ale także źródło informacji o historii (zwłaszcza najnowszej), aktualnej sytuacji politycznej, religii, a zwłaszcza społeczeństwie. Continue reading
TIMUR I JEGO IMPERIUM
Uzbecy szczycą się dziedzictwem Timura Chromego – niemal w każdym uzbeckim mieście stoi jego pomnik. Timur jest jednak – mówiąc delikatnie – postacią kontrowersyjną. Z jednej strony był wybitnym wodzem, który stworzył jedno z największych imperiów w dziejach ludzkości. Z drugiej – był władcą niezwykle okrutnym, który zasłynął wznoszeniem wież z czaszek pokonanych. Uzbecy mają z nim jeszcze inny problem – to, czy są potomkami Timura, jest sprawą dyskusyjną… Continue reading
UZBECY, TADŻYCY: PRZELOTNE SPOTKANIA
Na dworzec w Samarkandzie wiezie mnie zamówioną przez hotel nieoznakowaną taksówką emerytowany nauczyciel rosyjskiego. Świetnie mi się z nim gada, bo z belferską wprawą odgaduje, co chcę powiedzieć i uczynnie kończy za mnie zdania. Zresztą jest tak gadatliwy, że mogłabym nic nie mówić – jest szczęśliwy, że znalazł sobie słuchaczkę, która cokolwiek rozumie po rosyjsku. Nie kryje nostalgii za Związkiem Radzieckim – lepiej się żyło, mogliśmy sobie pozwolić na podróże do Moskwy, Petersburga, na Kaukaz (w głosie brzmi tęsknota i zachwyt)… Continue reading
TASZKENT: POSTSOWIECKIE KLIMATY
Podróżnicze szlaki na ogół wiodą z Polski do Uzbekistanu przez Stambuł, Moskwę czy Astanę (a raczej Nursułtan) do Taszkentu. Stolica Uzbekistanu raczej nie podnosi ciśnienia turystów, większość zatrzymuje się tam jednak po przyjeździe i/lub przed wyjazdem. Taszkent jest dość sennym, prowincjonalnym miastem. Dla kogoś kto, tak jak ja, spędził po drodze kilka godzin w Stambule, bardzo sennym i bardzo prowincjonalnym. A jednak interesująco nieinteresującym, bo pozbawionym centrum. Niemal doszczętnie zniszczony w czasie trzęsienia ziemi w 1966 roku, został odbudowany z ruin przez komunistyczne władze, które przy tej okazji wyprosiły w Moskwie budowę metra, pierwszego w Azji Centralnej. Continue reading
CHIWA: W SKANSENIE
Do Chiwy nie dojeżdża pociąg. Pociągiem można dostać się tylko do Urgenczu (w którym urodziła się Anna German), a trzydzieści kilometrów, dzielących Urgencz od Chiwy można pokonać autobusem (3000 UZS) lub trolejbusem (1500 UZS). W jednym i drugim wypadku dojazd trwa nieco ponad godzinę. W Chiwie pętla trolejbusów mieści się na zewnątrz północno-wschodniego narożnika murów obronnych, autobus zatrzymuje się na targu poza centrum, więc trolejbus jest wygodniejszy. W Urgenczu ani autobus, ani trolejbus nie odjeżdża z dworca kolejowego, trzeba zapytać miejscowych o najbliższy przystanek albo poprosić kogoś o podwiezienie.
Historia Chiwy, podobnie jak Samarkandy i Buchary, liczy ponad dwa i pół tysiąca lat, ale przez wieki Chiwa była jednym z wielu miast imperium chorezmijskiego. Jej rangi nie podniósł najazd Arabów w VII wieku. Znaczenie Chiwy wzrosło dopiero, gdy obszar ten podbiły plemiona uzbeckie w XVI wieku. W połowie następnego wieku miasto stało się stolicą chanatu. Stare Miasto w Chiwie, czyli Iczan Kala, otoczone jest murami i obejmuje obszar 26 hektarów. Nagromadzenie zabytków na tym stosunkowo małym obszarze może przyprawić o zawrót głowy – jest ich ponoć 60. Continue reading
BUCHARA: W BAJKOWEJ KRAINIE
Historia Buchary, podobnie jak Samarkandy, liczy ponad dwa i pół tysiąca lat. Pierwszy okres rozkwitu Buchara przeżyła jako stolica państwa samanidzkiego w IX i X wieku, kolejny – w drugiej połowie XVI wieku, jak stolica państwa Szejbanidów, a ostatni – w XVII i pierwszej połowie XVIII wieku jako jedna ze stolic Dżanidów. Z pierwszego okresu świetności zachował się tylko jeden obiekt – mauzoleum Samanidów, większość licznych zabytków Buchary pochodzi z czasów okresów panowania Szejbanidów i Dżanidów.
Najważniejszym obiektem Buchary jest kompleks Po-i-Kalon. Składa się z minaretu Kalon, meczetu Kalon i merdresy Mir-i-Arab. Continue reading
SZAHRISABZ: WROTA PAŁACU TIMURA
Szahrisabz, wtedy Kesz, był rodzinnym miastem Timura, mongolskiego wodza i zdobywcy Azji Środkowej, który urodził się w 1336 roku w pobliskiej wiosce. Tu został też pierwotnie pochowany, zanim jego szczątki zostały przeniesione do Samarkandy. Timur wzniósł w Szahrisabz olbrzymi pałac – Ak Saraj (Biały Pałac – przełom XIV i XV wieku), z którego zachowały się tylko dwa pylony, fragment portalu wejściowego. Mierzą po 38 metrów, a za czasów Timura były niemal dwukrotnie wyższe. Patrząc na nie, możemy tylko próbować wyobrazić sobie, jak monumentalną budowlą był pałac. Do naszych czasów dotrwały za to w Szahrisabz piękne budowle sakralne. Continue reading
SAMARKANDA: TURKUSOWE KOPUŁY
Historia Samarkandy liczy dwa i pół tysiąca lat (!). Pozostałości grodu z czasów podboju macedońskiego można zobaczyć na terenie stanowiska archeologicznego Afrasiab. W czasach nowożytnych Samarkanda była stolicą imperium Timura Chromego, znanego też jako Tamerlan (druga połowa XIV i początek XV wieku). Historycy przypuszczają, że miasto liczyło wtedy około 100 tysięcy mieszkańców. Większość zabytków, które możemy dzisiaj podziwiać, pochodzi z czasów panowania Timura i okresów późniejszych. Na Samarkandę warto przeznaczyć dwa dni, żeby zobaczyć… no nie, nie wszystko, ale dużo, i żeby się zbytnio nie spieszyć.
Najważniejszym zabytkiem Samarkandy i ikoną Uzbekistanu jest Plac Registan (czyli Plac Piaszczysty), wokół którego wznoszą się trzy medresy: Continue reading
UZBEKISTAN: WSKAZÓWKI PRAKTYCZNE
BEZPIECZEŃSTWO
Czy w Uzbekistanie jest bezpiecznie? Po odbyciu jedenastodniowej, samotnej podróży po kraju twierdzę, że zdecydowanie tak. Kraj, w którym na każdym niemal rogu stoi policja, nie jest najfajniejszym miejscem do mieszkania, ale bezpiecznym dla turystów. Nastawienie władz sprawia, że jest także wobec turystów przyjazny. Istnieje nawet … policja turystyczna. To nie żart! Widać ją na każdym kroku (ciemnozielone mundury, charakterystyczne białe budki , często puste), a zadaniem jej jest pomagać turystom. Teoretycznie policjanci z tej formacji znają nawet angielski. W praktyce bywa z tym kiepsko, po rosyjsku też nie zawsze są w stanie udzielić prostej informacji, ale są życzliwi. Continue reading